
Cześć, nazywam się Mateusz, jestem z zawodu fizjoterapeuta, studiowałem 5 lat na AWF-ie w Katowicach. Swój zawód traktuje jako pasje, powołanie i hobby. Moim celem jest ciągle dążenie rozwoju zawodowego oraz do poznania moich/ludzkich możliwości. Chciałbym mieć prace, która mi pozwoli na to. Zarabiać tyle, żebym mógł spełniać moje marzenia: zwiedzać cały świat, uwielbiam wspinaczkę wysokogórska oraz freeride na rowerze. Chce mieć na moje hobby pieniądze oraz przede wszystkim czas. To dla mnie bardzo ważne. Nie chce pracować, tak jak moi rodzice, na dwa etaty i ciągle musieć próbować wiązać koniec z końcem. Chce mieć stabilna prace, podpisać normalną umowę o prace. Pracować w zespole, który mnie wspiera zawodowo i z którym mam również prywatnie bardzo dobry kontakt. Mam dosyć proszenia się o umowę o prace, o godny zarobek. Ta ciągła niepewność, co będzie dalej i brak szacunku dla mojego zawodu doprowadziła do tego, że zaczynam się rozglądać za ofertami pracy za granica. Widzę tam duży potencjał. Może nie wyjadę na zawsze, może kiedyś wrócę znowu do kraju, kto wie. Jasne, że mam obawy: nie znam perfekcyjnie języka niemieckiego. Nie wiem dokładnie, jak wygląda niemiecka umowa o prace. Przez jakie procedury rejestracyjne musze przejść. Jak wygląda sprawa mieszkania i umowy wynajmu? Co z nostryfikacja mojego dyplomu? Dlatego zdecydowałem, że mój pierwszy wyjazd za granice będzie pod okiem pośrednika pracy.